Na wspólnym fundamencie – Krzysztof Góra
Przyjąłem ewangelię w czasach szkolnych, na obozie, gdzie zabrała mnie moja dziewczyna (dziś już żona). Mój umysł zaczął się zmieniać, zacząłem dostrzegać Boga, który interesuje się moim życiem. Mój wzrost był powolny, bo nie miałem wokół siebie innych wierzących.
Dopiero na studiach zacząłem lepiej rozumieć, co czytam w Biblii. Jeszcze później, gdy doświadczyłem napełnienia Duchem Świętym, to otworzyło mnie na zupełnie nowy rodzaj doświadczania Boga.
Niezwykłym dowodem mocy Bożej są również moje dzieci – narodzone mimo obiektywnych trudności.