Nadłamanej trzciny nie dołamie – Anna
„Nadłamanej trzciny nie dołamie” – Anna opowiada o tym, jak Bóg podtrzymał i odmienił jej całe życie.
"Od Małgosi, gdzie oddałam życie Jezusowi, wracałam jak na skrzydłach. Wypełniła mnie Boża miłość - to było więcej, niż wtedy potrzebowałam. Wszystkie moje problemy wydały mi się... nieaktualne".
Była zgnębiona przez męża alkoholika, bez siły i nadziei. Ale to na szczęście tylko początek historii; dalej, dzięki Bogu, było tylko lepiej.