Wszyscy jesteśmy zależni - Jan Ziółkowski
Oddałem życie Jezusowi w wieku 10 lat, ale dopiero po 7 latach zdecydowałem się na chrzest i prawdziwe upamiętanie. Dostrzegłem wartość pokuty, prawdziwej spowiedzi, wpuszczania światła, dawania zaufanej osobie wglądu we własne życie, korekty.
Wiara przybrała dla mnie wreszcie praktyczny wymiar.
Jestem dziś wdzięczny Bogu za rodziców, za kościół - ludzi wspierających mnie, za uchronienie od wielu grzechów, za tożsamość dziecka, za wolność od smutku i strachu przed śmiercią, za żonę i dzieci, za Jego zaopatrzenie i... cierpliwość dla mnie.